Jesteś tutaj: Home » Działalność Klubu » Pozyskiwanie funduszy » Działalność » życie klubowe » Moja przygoda z FCR 2020
W dniach 19-23 września 2021 r. odbył się Lions Charity Run. Na zaproszenie Mariusza Szeiba uczestniczył w nim Lion z Krotoszyna Jacek Zawodny.... więcej
23/09/2021
Pomysł Charytatywnego Maratonu Biegowego powstał w wielkich sercach członków Lions Club Krotoszyn. Bieg miał zakończyć się tradycyjnym jarmarkiem... więcej
19/12/2020
Na południu Wielkopolski znajduje się niespełna 30-tysięczny Krotoszyn, w którym od prawie 30. lat działa męski Lions Klub. Funkcjonuje on dzięki... więcej
02/12/2020
W dniach 14 i 15 grudnia 2019 roku - już po raz 28 - na Krotoszyńskim Rynku odbył się Jarmark bożonarodzeniowy "Złota Niedziela" z Lions Club... więcej
15/12/2019
W sobotę 13 kwietnia 2019 r. w kinie Przedwiośnie odbył się koncert charytatywny, na którym wystąpił Jacek Wójcicki. Dochód z imprezy zostanie... więcej
13/04/2019
W niedzielę 15 maja 2018 r. w krotoszyńskim kinie Przedwiośnie odbył się koncert charytatywny, na którym wystąpił Grzegorz Turnau. Dochód z imprezy... więcej
15/04/2018
Już po raz 26 Lioni przygotowali jarmark bożonarodzeniowy "Złota Niedziela" na krotoszyńskim Rynku. Członkowie Klubu i ich rodziny angażują swój czas,... więcej
17/12/2017
W dniach 17 i 18 grudnia 2016 roku Lions Club Krotoszyn i Leo Club Zamek Koźmin Wielkopolski zorganizowali na krotoszyńskim Rynku jarmark... więcej
14/12/2016
Lions Club Krotoszyn po raz 4 już zorganizował koncert charytatywny. Udało się uzyskać ok. 8.000 zł. Dochód ten całkowicie zostanie przeznaczony na... więcej
03/04/2016
Jest już tradycją w Krotoszynie, że Lioni przygotowują jarmark bożonarodzeniowy na Rynku. To już 24 raz kiedy nasi członkowie i ich rodziny angażują... więcej
20/12/2015
Ponad 300 osób zjawiło się w minioną niedzielę w sali krotoszyńskiego kina „Przedwiośnie”, by wysłuchać koncertu instrumentalistki Gaby Kulki z... więcej
12/04/2015
Jak co roku, od ponad 20 lat, krotoszyńscy Lioni z całymi rodzinami spotykają się w grudniowy weekend na Rynku, aby przeprowadzić jarmark... więcej
14/12/2014
W dniu 6 kwietnia 2014 r. w sali Kina Przedwiośnie w Krotoszynie, odbył się koncert charytatywny Ewy Urygi i Briana Fentressa. Cały dochód z... więcej
06/04/2014
Jak co roku, od ponad 20 lat, krotoszyńscy Lioni z całymi rodzinami spotykają się w grudniowy weekend na Rynku, aby przeprowadzić jarmark... więcej
15/12/2013

Moja przygoda z FCR 2020

Na zaproszenie Mariusza Szeiba uczestniczyłem w VIII. maratonie Freedom Charity Run 2020 na trasie Gdańsk-Berlin. Towarzyszyli mi koledzy z  LC Krotoszyn –  Sławomir Bujakiewicz, który biegł w sztafecie i Zbigniew Romała, który był naszym kierownikiem technicznym i suportem, pomagając w trakcie biegu.

3 września pobiegliśmy, we wspólnej sztafecie, na odcinku 17. km z Suchego Lasu do Poznania. Mieliśmy możliwość uczestniczyć w międzynarodowym biegu na trasie z Gdańska do Belina (675 km). Uczestnicy biegu akcentują w ten sposób 75. rocznicę zakończenia II. Wojny Światowej, podkreślają jak ważna jest dobrosąsiedzka współpraca polsko-niemiecka i zbierają fundusze na Dom Autysty w Poznaniu oraz rozbudowę szkoły w Kibeho w Rwandzie.

Moja pasja do biegania zaczęła się dużo, dużo wcześniej. Kiedy zaczynałem swoją przygodę w 2015 r. planowałem, że przebiegnę maraton. Pierwszy raz buty biegowe założyłem 15. lipca w Łodzi i tam też kupiłem w Decathlonie swój pierwszy strój do biegania. Nie wiem czy ta data jest przypadkowa, ale właśnie 15 lipca jest datą rocznicy zwycięskiej bitwy pod Grunwaldem w 1410 r.

Na przebiegnięcie 42 km 195 m dałem sobie 5 lat przygotowań. Zakładałem,
że przez 3 lata będę brał udział w biegach na 10 km, w kolejnym roku - w półmaratonach i w następnym - w maratonie. I tak właśnie było. Kiedy zaczął się rok 2019 rozpocząłem swoje bieganie od półmaratonów. Przebiegłem ich 6, m.in. w Ostrowie Wielkopolskim, Poznaniu, Grodzisku Wielkopolskim, Kaliszu, Jarocinie i Świdnicy.

Wiedziałem, że następny rok będzie przygotowaniem do królewskiego dystansu.

Od stycznia 2020 r. rozpocząłem przygotowania, trenując od 4. do 6. razy w tygodniu. Zapisałem się na maratony w Krakowie i Poznaniu. Niestety, pandemia zmieniła wiele w świecie, w tym również w sporcie. Mimo wielu przygotowań nie brałem jeszcze udziału w żadnych zawodach w tym roku.

Kiedy dowiedziałem się o biegu przygotowywanym przez Mariusza Szeiba, skontaktowałem się z nim. Niestety, miał już skompletowaną drużynę na edycję FCR 2020. Zadeklarowałem, że przyjadę do Poznania, żeby towarzyszyć biegaczom. Wspólnie z kolegami z Klubu Lions Krotoszyn uzgodniliśmy, że pojedziemy w trzy-osobowym teamie. I tak też się stało. Wyjechaliśmy w samo południe z Koźmina Wielkopolskiego naładowani pozytywną energią i dobrze nastawieni do biegu. Kilkukrotnie konsultowaliśmy ze Sławkiem jak się przygotować, jak pobiec, żeby dobrze reprezentować nasz Klub.

Na parkingu w Suchym Lesie spotkaliśmy pozytywnie nastawionych ludzi do biegania, idei pomocy, ale i do życia. Ten entuzjazm przejawiał się przez cały dzień. Na trasie biegu były przewidziane przerwy, gdzie dołączali do nas kolejni biegacze. Był to moment na dyskusję i wymianę doświadczeń, ale też czas, żeby lepiej się poznać.Opowiadaliśmy o biegu, ale również i o bieganiu w ogóle. Nie zabrakło tematów o celach charytatywnych i społecznych.

Podczas tych kilku godzin spędzonych na trasie biegu, pod Pomnikiem Wolności czy podczas uroczystej kolacji, nie było między nami granic - radości, pozytywnej energii i entuzjazmu.  

Kiedy już bieg się zakończył, a my po intensywnym dniu wracaliśmy samochodem do Koźmina Wielkopolskiego, przez całą drogę dyskutowaliśmy, o tym co nas w tym dniu spotkało. Fakt - byliśmy trochę zmęczeni, ale bardzo szczęśliwi. Najbardziej udzielił nam się entuzjazm i pasja spotkanych ludzi.

To właśnie ta grupa wspaniałych ludzi, którzy biegli z Gdańska do Berlina, poświęcając swój czas i wkładając w to mnóstwo energii i zaangażowania.

Nic dodać nic ująć. Można tylko powtórzyć ideę biegu: We Run - We Serve.

Jak sami o sobie mówili, są „Happy Team”, czyli: Dominika, Susanne, Mariusz, Arek, Darek, Mateusz i Jacek. I tak też ich zapamiętam.

Dla mnie ten bieg był dobrym egzaminem po całym cyklu przygotowań. Ale nie
o to w tym tak naprawdę chodzi. Ten bieg FCR to: spotkanie, ogrom emocji i mnóstwo dobrej energii, a także moc pomocy osobom, które tego potrzebują. Piękna idea współpracy, integracji i charytatywny cel to najlepszy sposób, by uczestniczyć w Freedom Charity Run. Zawsze powtarzam sobie, że jestem zdrowy, a inni nie mają tyle szczęścia, więc jeśli mogę to pomagam.

Biegnąc, łączę pasję z pomocą w szczytnym celu. Po prostu biegnę, dla tych co nie mogą. Dla mnie to  - pomaganie przez bieganie.

Udział w biegu do dla mnie zaszczyt, ale i mobilizacja, by dobrze się przygotować do edycji w 2021. Jeśli będzie to możliwe organizacyjnie, to chciałbym pobiec na całej trasie.

Ten bieg dodał mi niesamowicie mnóstwo pozytywnej energii. I sam nie wiem czy osobiście nie otrzymałem więcej niż, Ci dla których biegliśmy.

Wierzę, że propagowanie idei lionizmu „We Serve” – przekona ludzi, otworzy ich serca i uda się zebrać fundusze na Dom Autysty w Poznaniu oraz rozbudowę szkoły w Kibeho w Rwandzie.

Jacek Zawodny (Lions Club Krotoszyn)
fot. archiwum autora