LIONS CLUB KROTOSZYN
zainaugurował swoją działalność 6 lutego 1991 roku. Dziś liczy 30 członków. Swoją główną aktywność skupia na pomocy dzieciom. Jest ona widoczna w wydarzeniach i akcjach, które od lat prowadzimy. Integrujemy krotoszyńskie środowisko ludzi sukcesu, którzy chcą uczestniczyć w filantropijnych działaniach klubu, tym samy pomagając potrzebującym...
 od 2010 r. 
PREZYDENT
KLUBU

w kadencji 2022/2023


Tomasz Głuch

 

Lions Charity Run, czyli pomaganie przez bieganie

W dniach 19-23 września 2021 r. odbył się Lions Charity Run. Na zaproszenie Mariusza Szeiba uczestniczył w nim Lion z Krotoszyna Jacek Zawodny. LCR to międzynarodowy bieg charytatywny. Biegło w nim 5 Polaków, 2 Niemców, 2 Rosjan i 2 osoby z Niemiec jechały na rowerach. Zawodnicy sztafetowo pokonywali dystans. Jego tegoroczna trasa wiodła z Berlina do Kaliningradu. 717 km tyle dzieli Berlin od Kaliningradu i taką właśnie trasę mieli do pokonania członkowie Lions Clubs biegacze z Niemiec Polski i Rosji. W tym roku pobiegli pod dwoma hasłami "Zawsze sąsiedzi, Teraz przyjaciele" i "Biegniemy aby pomóc dzieciom chodzić".Pierwsze hasło dotyczy już tradycyjnego budowania przyjaźni między narodami, które przyświeca naszej idei od 2013 roku. Drugie hasło wskazuje cele naszej tegorocznej zbiórki, zbieramy na wsparcie:

  • Ortopedyczno-Rehabilitacyjny Szpital Kliniczny im. Wiktora Degi w Poznaniu, Polska
  • Centrum Charytatywne "I believe in a miracle" w Kaliningradzie, Rosja
  • Szpital dziecięcy w Al Hoceima, Maroko

Lions Charity Run to: ogrom pomocy dzieciom, które tego potrzebują. Biegli, „aby dzieci mogły chodzić”. Należy dodać, że ten bieg to też spotkanie wielu wspaniałych ludzi, ogrom emocji i mnóstwo dobrej energii.

„Ten bieg to też piękna idea współpracy i integracji międzynarodowej. Zawsze powtarzam sobie, że jestem zdrowy, a inni nie mają tyle szczęścia, więc jeśli mogę to pomagam. Biegnąc, łączę pasję z pomocą w szczytnym celu. Po prostu biegnę, dla tych, co nie mogą. Dla mnie to – pomaganie przez bieganie. Ten bieg dał mi dużo radości, entuzjazmu, pozytywnych emocji, pięknych spotkań i uśmiechu na twarzy z każdą "złotówką" na koncie pomocy dzieciom. Kieruję serdeczne podziękowania za lokalne wsparcie i pomoc dla: Lions Club Krotoszyn, Sklepu Zielarsko-medycznego „Dom Zdrowia” w Krotoszynie, Starosty Krotoszyńskiego Stanisława Szczotki i Wydziału Promocji Starostwa Powiatowego w Krotoszynie, Teorii Biegania Marcina Witkowskiego” – powiedział Jacek Zawodny

Jacek Zawodny dodał też: „Wielu pyta mnie o aspekt sportowy. Dla mnie to był naprawdę bardzo fajny bieg, do którego przygotowywałem się od kilku miesięcy. Przebiegłem w 5 dni 5 półmaratonów. Sportowo pewnie bardzo dobrze, ale to nie było istotne. Najważniejszy był cel pomocy dzieciom. Kiedy zobaczyliśmy dzieci, które są po udarach i nie mogą chodzić to był dla nas wielki szok. Te dzieci wkładały mnóstwo energii, aby zrobić kilka kroków na egzoszkieletach, przejechać na specjalnych rowerach czy wózkach inwalidzkich. Łzy same cisnęły się do oczów. Każdy biegacz wiedział, że te kilometry dla zdrowych osób są niewielkim trudem w porównaniu z kilkoma krokami tych chorych i niesprawnych dzieci.”

Tak podsumował bieg komandor Mariusz Szeib na stronie Lions Charity Run na facebooku:„Przyczyniło się do tego wiele osób ze wspaniałym teamem biegaczy na czele. To wytrenowani, zakręceni pozytywnie fantaści, którzy co roku przemierzają setki czy tysiące kilometrów, aby pomagać żyć narodom w przyjaźni oraz pomagać dzieciom poszkodowanym przez los. Nie byłoby tego biegu, gdyby nie masa osób, która wspierała nas organizacyjnie, gościła nas w poszczególnych miastach z Danielem Isenrichem, Trostenem Steinke i Wilmą Gluecklich z Niemiec oraz Mikhailem Dudarevem, Leonidem Plitmanem i Mariną Barsegową z Rosji. Wspierały nas także władze miast znajdujących się na naszym biegowym szlaku. Nie dalibyśmy rady, gdyby nie nasi wspaniali i hojni sponsorzy. Nie sposób wymienić teraz wszystkich, ale wszystkim z całego serca dziękujemy. Część funduszy zebraliśmy podczas biegu. Największe jednak sumy zbieramy przez kilka miesięcy aż do końca roku. Jeśli nasz wysiłek znalazł uznanie w Waszych oczach, a los dzieci z porażeniem mózgowym nie jest Wam obojętny, prosimy wykupujcie wirtualne kilometry w cenie 1 km= 100 Euro. Można oczywiście więcej, można się też składać. Każdy z darczyńców otrzyma w podziękowaniu dyplom z autografem naszego złotego medalisty z Tokio Dawida Tomali. Przebiegliśmy 717 km, aby pomóc dzieciom chodzić. Czy i Wy im pomożecie? – dodał Mariusz Szeib   

Zachęcamy do wsparcia naszego projektu pomocy dzieciom:

https://zrzutka.pl/jhzehm

fot. arch. LCR